Strażnicy Chwały

Cerson

Witam. Zwą mnie Cerson, doskonalę się w sztuce władania dwoma mieczami, osiągnąłem już 81 poziom umiejętności. Dodatkowo wyszkoliłem się we władaniu dwuręcznym mieczem (poziom 7 Cool

, w sztuce tańca z ostrzami (poziom 77) i obecnie szkolę się w magii wiatru (aktualny poziom 61).
W rodzinie mam troje krasnoludów i jednego człeka, pozwólcie, że ich przedstawię:
Duhnmer- kowal (40 poziom) magazynier
Gamlii- szukacz (76 poziom) wyszkolony również na szamana (66 poziom)
Ravija- kowalka (70 kręgu)
Gainbroth- obecnie poziom 1 sam nie wie co chciałby robić.

Zabawę w L2 rozpocząłem w 2005 roku na Allseronie (grając, Leghanis’em jasno elfim łucznikiem), za namową kolegi z pracy (Sethriasa- był u Was dawno temu przez chwile). Pierwszym naszym klanem był Zakon Świtu, później razem z radą klanu założyliśmy własny klan Elisjum. Był taki okres gdzie Elisjum się rozpadło, wtedy byłem przez chwilę w Pirus Manus (w ślad za Liderem Elisjum), po wielu namowach reaktywowaliśmy Elisjum i tak sobie istnieje do Dziś. Po reaktywacji Elisjum bardzo mało osób się pojawiało, więc zrobiłem nową postać Gladiatora Cersona. Pierwszym klanem Cersona było Mercenari (miałem tam kilku znajomych), potem znajomi przeszli do AC a ja wróciłem do Elisjum. W chwili słabości opuściłem Elisjum i udałem się do AC spróbować wojaczki. Po pewnym czasie (podczas kolejnej fazy kryzysu grania) wróciłem do Elisjum. Jakiś czas temu poszedłem do AA (znów w ślad za znajomymi, kilku z Elisjum tam poszło). W AA było fajnie, ostatnio miałem mało czasu na grę, więc pojawiałem się głównie na epikach i oblężeniach. Jak zacząłem mieć znów więcej czasu na pojawianie się większość fajnych osób z AA poszło na off.eu. Byłem tam przez chwile, ale świadomość noszenia w przyszłości sztandaru KG na piersi strasznie mnie zniechęcało. Tak więc opuściłem szczerego AA i skierowałem swoje kroki ku Wam. Pewnie zapytacie, czemu nie wróciłem znów do Elisjum, odpowiedź jest prosta, mimo iż zawsze sercem będę Elisjańczykiem to nie mam zamiaru narażać niektórych osób na złamanie swojego słowa. Wiem, że kilka osób zdenerwowało się na mnie za częste opuszczanie Bractwa i przyrzekli sobie, że więcej mnie nie przyjmą, ale sercem pewnie by chcieli mojego powrotu ze względu na stare czasy (nadal jesteśmy przyjaciółmi), nie dziwię im się i szanuję, dlatego skierowałem się ku innemu klimatycznemu klanowi. Od klanu chciałbym tylko otrzymać dobrą wspólną zabawę, ja mogę zaoferować swoją pomoc i towarzystwo w dobrej zabawie.
Nie mam konkretnego stylu odgrywania postaci, postać żyje z dnia na dzień. Na grę poświęcam czas głownie wieczorami, czasami może mnie z tydzień nie być. Życie prywatne jest na 1 miejscu, gra na dużo dalszym. Do gry wchodzę się zrelaksować, pogadać ze znajomymi, pośmiać się, razem cos zrobić, jestem zwierzęciem stadnym i nie lubię samemu latać po świecie L2. W tygodniu, jeśli mi czas na to pozwala to jestem ok. 1-2 h w przedziale czasowym 21-24, w piątek i sobotę staram się być od 21 do czasu jak padnę. Oczywiście jak mi żonka i córka na to pozwalają <oczko>.
Nie mam wrogów, nie mam długów, nałogów też nie, no poza L2 <oczko>.
Regulamin przeczytałem, akceptuję go.

Prywatnie na imię mam Grzegorz, mam 34 lata i jestem ze Szczecina. Jak już wspomniałem mam dwie wspaniałe kobitki w domu, żonkę i 2 letnia córkę. Jak pisałem wcześniej lubię w L2 się odprężyć po ciężkim dniu pracy jak dziewczyny już pójdą spać.
Te moje chwile słabości, po których wychodziłem z klanu to głownie okresy gdzie nikt się nie pojawiał a ja nie lubię grać single player w grę on-line. Mam nadzieję, że Strażnicy Chwały będą moim ostatnim klanem.
Chętnie odpowiem na Wasze pytania o ile takowe będą. Napiszcie proszę komu mam wysłać zdjęcie z komnaty.
P.S.
Nissek wolę truskawki i jabłka, czasem lubię sam cos złożyć, czasem chętnie przyłączam się do istniejącego party. Nie zamierzam podrywać Liderki.

Nissek

A wcale, że nie chciałem zapytać o to czy wolisz jabłka czy truskawki, tylko o to czym wolisz wódkę przegryzać Very Happy

Shuu

Przymknę oko , że żonaty Razz

I znowu Szczecin, Rasha to ma fajnie Sad

Dzięki Bogu Korek mieszka bliżej Razz

Jestem za

Nissek

No mieszka bliżej, ale nic z tego nie wynika Razz

Rasha to mnie chociaż na gołąbki zapraszała, z czego kiedyś skorzystam <grozi> Razz

Mattai

Jeżeli nie jesteś ukrytym zboczeńcem płci męskiej pod postacią mrocznej- ZA
Jeżeli nie jesteś jebanym skąpcem- ZA
Jeżeli nie będziesz podrywał Rashki i Veni- ZA
Jeżeli będziesz puszczał ze mną smrody- ZA
Jeżeli będziesz podnosił ciśnienie Korkowi- ZA:P

Ogólnie rzecz biorąc, spełniasz wszystkie powyższe warunki(nawet jeśli ich nie spełniasz) Very Happy

Cerson

Nissek jak juz muszę pić wódkę to ogóreczki i kabanosiki są najlepsze, no chyba ze mamy lato i jest grillowanie. Wole jednak pić whysky.
Matt dobry bonk nie jest zły, jest nawet zdrowy <oczko>
Shuu jak szukacie z Raszka kawalera ze Szczecina to Arhilion z Elisjum jest takowym <oczko>.

Eder

Arhilion chyba mieszka w złej sławy Skolwinie(fakt faktem Szczecin ale dzielnica nieciekawa:P), nie polecam dam dojeżdżać nie będąc wyposażonym w co najmniej młotek do tłuczenia schabowych oraz gaz pieprzowy Razz

Cerson

niby racja, a Ty Ederze z jakiej czesci miasta jesteś?

Eder

Ja jestem z Polic Smile

Onar

Z góry ostrzegam. W tym klanie baby to gorsze zbole niż wyrokowcy z więzienia.