Strażnicy Chwały

Gość

Opowiadanie:

Młody elf spojrzał na niebo, któremu krwistych barw nadawało zachodzące za horyzont słońce. Następnie swój wzrok skierował w dół, gdzie znajdowała się mała dolinka. Była ona porośnięta lasem, pośrodku którego znajdowała się mała polanka, na której kręciło się kilka postaci. Odwrócił się i spojrzał na stojącego za nim człowieka.
- Zaatakujemy ich w nocy. - rzekł ze spokojem elf.
- Zaatakujmy ich teraz, kiedy nie spodziewają się żadnego ataku! - człowiek prawie krzyczał. - Zabijmy ich jak najszybciej... i uwolnijmy ją...
Elf odwrócił się i znów spojrzał na polane.
- Jeśli teraz ich zaatakujemy, będziemy musieli walczyć z kilkoma przeciwnikami naraz. Natomiast w nocy zabijemy wartowników za pomocą łuków, resztę pozabijamy podczas snu.
- Nie rozumiesz tego, że w każdej chwili mogą jej coś zrobić?! - po chwili ciszy człowiek dodał - Przepraszam za moje zachowanie, ale wiesz jak bardzo mi na niej zależy... - na twarzy człowieka można było zobaczyć smutek, żal oraz bezsilność.
Elf podszedł do człowieka i położył mu ręka na ramieniu.
- Wiem jak bardzo Ci na niej zależy i jeśli bym mógł zmieniłbym bieg wydarzeń, abyś nie musiał cierpieć przyjacielu... - za plecami elfa rozległ się trzask łamanej gałęzi. Nim elf i człowiek cokolwiek zdołali zrobić zostali ogłuszeni.

***

Gdy elf się ocknął znajdował się w jakimś namiocie. Po chwili zauważył stojącego przed sobą człowieka. Po ubraniu można było wywnioskować, że był magiem. W lewej ręce trzymał drewnianą laskę zakończoną z jednej strony zdobioną głową węża.
- Nareszcie się ocknąłeś elfie. - Mag patrzył na związanego elfa leżącego przed nim. - Odpowiesz mi teraz na kilka pytań...
Elf rozejrzał się dookoła. Po chwili dostrzegł leżącego nieprzytomnie kilka metrów dalej przyjaciela.
- Kim jesteście i co tu robiliście? Może nas śledziliście?
- Nic Ci nie powiem - w oczach elfa widać było nienawiść i złość.
- Jeszcze zobaczymy czy nic nie powiesz. - Mag odwrócił się na pięcie i odszedł szybkim krokiem.
Gdy tylko mag wyszedł z namiotu elf wykonał nieznaczny ruch dłonią. Liny krępujące jego ciało opadły na ziemie. Wstał i podszedł do człowieka. Znów wykonał ten sam gest uwalniając przyjaciela.
Człowiek otworzył oczy i zobaczył stojącego nad nim elfa.
- Co się stało? - powiedział cicho.
- Zostaliśmy złapani. - odrzekł elf rozglądając się po namiocie. Jego wzrok zatrzymał się w przeciwległym rogu namiotu, gdzie na ziemi leżała związana kobieca postać. Podszedł do niej i przyjrzał dokładnie. - Redgarze, znaleźliśmy twoją ukochaną.
Człowiek wstał i chwiejnym wzrokiem podszedł do elfa. Gdy tylko rozpoznał kobietę leżącą na ziemi w jego oczach pojawiły się łzy.
- Co oni Ci zrobili najdroższa... - załkał cicho.
- Teraz nie ma czasu na płacz. Musimy znaleźć swoje rzeczy i uciekać z stąd. – Po chwili dodał - Poszukam naszych rzeczy i odwrócę uwagę strażników. Ty weź swoją ukochaną i uciekaj.
Powiedziawszy to elf wybiegł z namiotu. Przed wejściem do namiotu rozległ się krzyk i dźwięk wyciąganej broni. Kilka minut później, gdy wszystko ucichło, Redgar wziął na ręce ukochaną i opuścił namiot. Rozglądając się po obozie nie zobaczył ani jednej osoby..
- Quarze jesteś szalony... - rzekł pod nosem i ruszył w kierunku najbliższych krzaków niosąc ukochaną. - Mam nadzieje, że uda Ci się im uciec...

* * * *
Nazywam się Rafał mam 15 lat (3 gimnazjum). Interesuję się grami RPG i siatkówką.

Imie postaci: Quarr
Krąg: 37
Przyszła profesja: Shillien Knight'a, aktualnie Palus Knight

Dotychczas nie byłem w żadnym klanie i nie mam żadnych nieuregulowanych spraw.
Codziennie spędzam od jednej do kilku godzin w świecie L2, przeważnie tak po 15 gdy wrócę ze szkoły.

Co skłoniło mnie o ubieganie się o członkostwo w waszym klanie? Wypytując kilku znajomych z gry i czytając na forum allseronu o Was, dowiedziałem się, że jesteście walecznym klanem, który wspomaga swoich sprzymierzeńców w czasie wojen. Rozmawiałem także jakiś czas temu z Ederem.

Co do wojen, to jeśli jakieś będą możecie liczyć na mój udział w nich, bo nie po to się gra wojownikiem aby chować się w krzakach przed wrogiem.
regulamin akceptuje w 100%

Screen wyslany do Eder'a i Ellane.

Edit by Ell: oto rycina z komnaty:
[link widoczny dla zalogowanych]

Arqs

Opowiadanie ładne...

Mam kilka pytań:

Co mógłbyś wnieść do klanu i czego do nas oczekujesz??

Jak długo grasz na Allku i czy miałeś jakieś inne postacie??

Rasha

Udało Ci się zrobić na mnie wrażenie swoim opowiadaniem, a wyznam nieskromnie,że to nie lada sztuka. Aż miło się czytało...
Odpowiedzi na pytania dopełnią całości. Wstępnie ZA na okres próbny.

Gość

Co do pierwszego pytania... Wnieść mogę swoja osobę a wraz z nią swoje oddanie dla klanu i wszystkich jego członków oraz sojuszników. Wnieść także mogę pomoc ze swojej strony na miarę swych możliwości.
Oczekuje, że w razie jakichkolwiek problemów, klan nie będzie stawał plecami od osoby potrzebującej. No i pewnie jak wszyscy inni, zgrania i wspólnych polowań

Na Allku mam konto od początku tego roku. Moją pierwszą postacią był kowal, którym to zarobiłem na sprzęt dla mojego Mrocznego Elfa. Skasowałem go jednak, bo nie przypadł mi do gustu i nie zamierzałem już nim grać.

Arqs

Odpowiedz jasna i na temat...Jak najbardziej ZA

Ellane

Po opowiadanku i wstepnych odpowiedziach na pytania widac, ze sie starasz jednakze przed uzyskaniem wieku dojrzalego (czyli 40 lvl i 2 profesja) nie dam jeszcze konkretnej odpowiedzi. Na razie masz plusa.
Zdradz jeszcze imie owego krasnala ktorego sie pozbyles.

Gość

Kowal zwal sie Godreag.

Jak skończę wykonywanie zadań dam znać.

Gość

Atuzarn

Quarr chcesz być elitarnym wojownikiem Shillien , powiedz mi jaki styl walki preferujesz ? (basher czy tank a może inny?)

Eder

Sathel, nie masz prawa głosu.

Quarr kiedysmy my rozmawiali ? Nie przypominam sobie.